Sąsiad wchodzi przez szafę. Mariola F. jest ponętną kobietką z dziesięcioletnim stażem małżeńskim, ale jak twierdzą sąsiedzi, zbyt wielkiej pociechy ze swojego ślubnego nie ma. Pan Andrzej to poczciwy chłopina, jednak zdarza mu się nazbyt często zaglądać do kieliszka. Jedna z plotek głosi, że w efekcie nadużywania alkoholu podobno ma poważne kłopoty z męskością. Słowem — impotent! Nikt jednak nie rzucał nigdy na panią Mariolę jakichkolwiek podejrzeń.
— Skoki w bok, to nie w jej stylu — ściszonym głosem mówi jej wieloletnia sąsiadka. — Wolny czas poświęca dzieciom, no i matce, która mieszka samotnie na drugim końcu miasta. Pani Mariola cieszyła się zatem nieskazitelną opinią. Pracowała zawodowo, zajmowała się domem, no i niemal codziennie jeździła do swojej mamy. A mama żyta sobie spokojnie w małym domku z ogródkiem. Domek ten przylegał bokiem do sąsiedzkiej posesji, tworząc tak zwany bliźniak.
Na wiosnę dawni sąsiedzi wynieśli się do bloków i znaleźli nabywcę. Nowym właścicielem stał się młody mężczyzna, przyjeżdżający tutaj tylko w weekendy. Na co dzień mieszkał w innym mieście. To, że z panią Mariolą przypadli sobie do gustu byto jasne, ale nic z tego nie wynikało, przynajmniej dla wścibskich.
PRETTY LOVE – HERKULES Penis Sheath
Pretty Love Hercules to połączenie silikonowej nakładki na penisa w formie kagańca z pierścieniem na jądra i smukłym korkiem analnym. Nakładka posiada na górze dwie szerokie wypustki, które będą pomocne w dodatkowej stymulacji partnerki. Wraz z gadżetem używaj wyłącznie lubrykantów na bazie wody.
Sąsiad wchodzi przez szafę
Kiedy jednak mama wyjechała do sanatorium, przeprowadzono w bliźniaku mały remont. W przylegających ścianach sąsiad za zgodą Marioli zrobił drzwi. U siebie otwór przykryła słomianą matą, natomiast z jego strony przystawiono szafę. Teraz dopiero życie nabrało kolorów. Po powrocie mamy z sanatorium Mariola zaczęta co pewien czas zostawać u niej na noce. Systematycznie raz w tygodniu. Tak więc, kiedy staruszka zasypiała, Mariola dawała sygnał i sąsiad odstawiał szafę. Mogli się sobą nacieszyć do woli, nie dostarczając przy okazji powodów do plotek. No bo, jak to się mówi, ,czego oczy nie widzą, tego… “.

Komentarze
Prześlij komentarz